Kotek wlazł i zejść nie może

Imię i nazwisko: Sybill Fellis
Nick OkazyjnaPodziwiaczka
Rasa:Troll
Wiek: 7 obiegów. ( mniej więcej 14 lat ludzkich. Tak, jakoś przeżyła)
Kolor krwi: Bordowy. jest najnizej w hierrchi, niżej to tylko mutanty.
Styl pisania: Często się.... zastanawia. Z zamyślenia zdara się jej gubić lliterki. I llubi podkreślać ll, tak jak w jej imieniu i nazwisku.

Sylladeks:
Moduł drabinka. Karty ukladają się od góry na dół, może wyciągąć tylko kartę z samej góry. Co prawda jest możliwość wyciagnięcia karty captcha ze środka, ale wiąże się to z ryzykiem runięcia szczebli z góry.

Moduł starcia:
Sierpowate, ale w zestawie który miała od zawsze znajdują się dwie kamy. Sybill używa ich często jako pomoc w spinaczce, przypominają jej czasami pazury kota.

Wygląd:
Sybill, jak to troll, ma szarą karnację. Nie żadnych specjalnych znamion ani plam, no, może poza bliznami i otarciami na łokciach i kolanach. Jej łydki są zwykle ozdobione kolorowymi plastrami. Nie jest wysoka, raczej jest wzrostu przeciętnego. Za to strasnie chuda, wręcz koścista, mimo to , możnaby ją uznać za śliczną.
Jej rogi nie są niezwykłe. rosną lekko do tyłu, owszem, na poziomie czerwieni są szersze a na poziomie pomarańcu delikatnie się rozdzielają. Jedyny problem charakterystyczny jest w tym że.. lewy róg jej się ułamał. Pewnego razu spadła ze swojego widokowego drzewa i jakimś cudem nie zabijając się, niefortunnie upadła łamiąc swój róg. Jego ułamaną częśc ma nadal w swoim sylladeksie, trzymie go na samym dole w charakterze amuletu. Jej glowę zdobią jeszcze dwa czarne kucyki, które swym kształtem symbolizują kocie uszy. Sama koty lubi, ale bardziej woli porównywać sie do rysia.
Mimo że to zwykły troll, do tego najniższa w hemospectrum.. Lubi dobrze wyglądać. Uwielbia czerwone spódniczki, a na swoja czarną koszulkęz symbolem zawsze zarzuca jakąś koszulę w podobnej barwie. Na nogach ma coś co przypomina ludzkie trampki, jednak Sybill twierdzi że to poprostu super przyczepne buty.

Jej znakiem jest Ryś. Sam gwiazdozbiór jest znakiem dość nieuchwytnym, ciężko go dostrzec gołym okiem. Żeby go dostrzec trzeba być dobrym obserwatorem.

Charakter:
Sybill jest wbrew pozorom łagodną osóbką. "Wbrew pozorom", bo co chwilę ładuje sie w tarapaty. A to włazi na drzewa czy wysokie budynki i się uszkadza, a to wciśka z ciekawości nos w nieswoje sprawy i obrywa za to. Cud że jeszcze żyje. Jej lusus nie jest z tego zadowolona, ale co może zrobić, nie raz jej doradza by usiadla, wyciszyła się iw słuchała, a wszystko czego chce wiedzieć do niej przyjdzie ale Sybill nie potrafi czekać. musi wyjść, spojrzeć, sprawdzić. Bo ma przeczucie i nie może się z nim kłócić.
Przez to że jest jaka jest, boi się tych wysoko postawionych w hemospectrum.  Wszyscy fioletowo krwiści czy niebieskokrwiści napawają ją strachem, w ich obecności panikuje. Dlatego stara się ocean oglądać z daleka, mimo że tak ładnie wygląda, tak fajnie fale migoczą w słońcu.
Gdy się boi, jest w stanie nagle wyciagnąć swoje kamy by nimi zadrasnąć, albo uciec i za ich pomocą szybko wdrapać się na drzewo.

Relacje:
Nereia Peitho - ( brak) - Raz... spotkały sie przypadkiem. Mimoże Nereia w pewnym momencie nie chciła jej dokuczać, i tak wywołała przerżenie w jej oczach. Chociaż z drugiej strony... dostała od niej parę muszelek, które Sybill nadal ma. Są takie ładne!

Arthem Asclei - ( <> ? może?) - Spotkali sie parę razy, chociaż częściej miala okazję z nim pisać. Ciekawy osobnik, zauważyła jak dba o rośliny i lususy. z jednej strony cieszy się że trolle jak on istnieją. Raz jej pomógł gdy spadła z murku i zdarła sobie kolano. Sama uznaje go za dobrego znajomego, ale nie wie jak to jest z drugiej strony.

Serpra Sneaks - nie jest w stanie za wiele o niej powiedzieć. parę razy zdarzało się z nią pisać. Tak naprawdę to ona wciągnęła ją w cały ten bajzel, ale na szczęście zrobiła to w ostatniej chwili, gdy meteor leciał w jej kierunku. W sumie jest jej wdzięczna, że mimo że była prawie że obcym trollem dla niej to i tak jej pomogła.

Chanzu Nekomi - ( brak) - Bała się jej. Bała się zanim ją spotkała a i nawet po spotkaniu nadal się boi. Wie do czego jest zdolna. Mimo że.. czuje że nie uznaje bordokrwistych za zagrożenie albo nawet za trolle, i tak się ją boi. Cieszy się że Podczas jednego spotkania z nią ta jej nic nie zrobiła.

Inne:
- Swój ul zbudowała pod drzewem. Z drzewem miała połączenie drabinkowe by móc się na nie wdrapać i podziwiać gwiazdy.
- Jej ul miał także komnatę podziemną, w której siedziała jej Lusus.
- Lubi zbierać kolorowe rzeczy i świecidełka, przedmitoy, które wydawaly się jej nie z tego świata.
- Kiedyś od swojej lusus dostała Lusterko. Jak, kiedy? Nie wiadomo, było to podczas któryś wyklucin. Lusterko miało ponoć przepowiadać przyszłość. Sybill ujrzała w nim kiedyś tylko lecący meteor.
- Sybill jest nawiązaniem do wróżbitki ziemskiej sybili, za to Felis jest łacińską nazwą kota.

Lusus
Pattrz obrazek wyżej ^
Jej Llusus jest istotą której tylko sybill zna gatunek. To Lelek wróżebnik. Z Sybill jest w stanie porozumiewać się telepatycznie, z innymi trollami tylko w formie sprite'a. Ta Lusus nigdy nie wydała z siebie głosu, gdyż kto usłyszy jej krzyk miał umrzeć od razu. Sama Sybill gdy schodziła ją nakarmić małymi drobnymi upolowanymi lususami w nawyku zakładała zagłuszacze.
Gdy Lusus ta została sprototypowana... prawdopodobnie jej zdolność odwróciła się, bo.. Sybill sprototypowała ją razem z lusterkiem. Myślała że w ten sposób może coś pomóc, naprzykład lusus mogłaby dawać rady bo ujrzy przyszłość. Za to teraz lusus jest ze szkła, Sybil po każdym jej przytuleniu ma rozciętą skórę. Prawdopodobnie jej krzyk może nieść życie ( uważajcie ludzkie dziewczyny!)